Anna Zabacka – Krzyk jak kamień – O DOMU

O DOMU

Płomień rodzinnego domu
jawi się w snach natarczywie.

Wiosny pachniały rosą i tęcza,
lata – złotem kłosów brzemiennych,
jesienie owocowały sytością.

Spotkania oczu i serc niezmienne,
bezpieczne noce i dnie.

Dzisiaj,
kiedy zbyt długo już idę z bezsiłą
tunelem zła,
ten płomień
pozwala trwać.